piątek, 23 listopada 2012

23 listopada - świętych Klemensa I, papieża i męczennika i Kolumbana, opata

św. Klemens I
(fot.: klemens1.blox.pl/html)
Święty Klemens I, trzeci następca Piotra po Linusie i Klecie, jest wymieniony w Kanonie Rzymskim.

Wiemy, że jego pontyfikat trwał dziewięć lat, w czasie których panowali cesarze: Domicjan, Nerwa i Trajan.

Odegrał on ważną rolę w życiu Kościoła, który czci go, jako jednego z Ojców apostolskich, ze względu na jego list do wspólnoty w Koryncie, którym pragnął przywrócić pokój i harmonię wśród wiernych po tym, jak ich pasterze zostali wyrzuceni przez młodych, butnych chrześcijan. Pismo jest jednym z najstarszych dokumentów, świadczącym o istnieniu prymatu Kościoła Rzymskiego nad innymi, przedstawia Kanon ksiąg natchnionych oraz dostarcza cennych informacji o liturgii i o hierarchii kościelnej. 

Wspomina również o chwalebnej śmierci apostołów Piotra i Pawła i pierwszych męczenników rzymskich z czasów prześladowania za Nerona.



św. Kolumban
(fot.: ciekawostkihistoryczne.pl)
Święty Kolumban urodził się około 543 roku w południowo wschodniej Irlandii. 

W wieku około dwudziestu lat wstąpił do klasztoru w Bangor, gdzie z wielką żarliwością wypełniał surową regułę zakonną, prowadząc życie modlitwy, ascezy i studium. Tutaj również został wyświęcony na kapłana. 

W wieku około pięćdziesięciu lat, naśladując ascetyczny ideał, typowo irlandzki "peregrinatio pro Christo" (szczególna forma apostolatu ulicznego, praktyka pielgrzymowania z miłości do Jezusa), Kolumban opuścił wyspę zobowiązują się wraz z dwunastu towarzyszami do dzieła misyjnego we Francji, Szwajcarii i Północnych Włoszech. Tworzył i organizował nowe wspólnoty kościelne, ufundował liczne klasztory, wykorzystując całą swoją energię na położenie chrześcijańskich korzeni Europie, która się rodziła. 

Zmarł 23 listopada 615 roku w klasztorze w Bobbio (Włochy, niedaleko Piacenzy), który sam założył i który stał się później ważnym centrum kultury, podobnym w swoim znaczeniu do klasztoru benedyktynów na Monte Cassino.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz