piątek, 22 lutego 2013

Katechizm o... ateizmie

Katechizm mówi o ateizmie w świetle pierwszego przykazania Bożego. Nie ukazuje on wprost definicji ateizmu, zwracając uwagę na zróżnicowane zjawiska, które nazywa się mianem ateizmu. Często spotykaną postacią ateizmu jest materializm praktyczny, który ogranicza potrzeby i ambicje człowieka do przestrzeni i czasu. Humanizm ateistyczny błędnie uważa, że człowiek jest sam sobie celem, sam jedynym sprawcą i demiurgiem swojej własnej historii. Inna postać współczesnego ateizmu oczekuje wyzwolenia człowieka na drodze wyzwolenia gospodarczego i społecznego, któremu - jak twierdzi - religia z natury swej stoi na przeszkodzie, gdyż budząc nadzieję człowieka na przyszłe, złudne życie, odstręcza go od budowy państwa ziemskiego (KKK 2124).

Wcześniej Katechizm, cytując konstytucję Soboru Watykańskiego II zauważa, że przyczyną takiej postawy wśród ludzi jest nie tyle samo przekonanie, że Boga nie ma, że Bóg nie istnieje. Wielu współczesnych nam ludzi nie dostrzega. . . wewnętrznej i żywotnej łączności z Bogiem albo ją wyraźnie odrzuca, tak że ateizm należy zaliczyć do najpoważniejszych spraw doby obecnej (KKK 2123). Trudno dzisiaj mówić, szczególnie w naszym regionie europejskim o tych, którzy nie słyszeliby o Bogu. Dzisiejsi, tzw. ateiści, którzy wprost walczą z Kościołem, jeszcze wyraźniej demonstrują, że nie chodzi w większości przypadków o twierdzenia, że Boga nie ma, ile raczej o osobiste odrzucenie Boga, lub twierdzenie, że Boga nie potrzebują. 

Dlatego też, jak stwierdza dalej Katechizm, ateizm, odrzucając lub negując istnienie Boga, jest grzechem przeciw cnocie religijności (KKK 2125). Katechizm zdaje się podkreślać, że współcześni ateiści to w większości ludzie, którzy w pewnym momencie odwrócili się od Boga i Kościoła. Dlatego można zapytać o przyczynę powstania tej "nowej grupy" ateistów. W powstawaniu i rozpowszechnianiu się ateizmu niemały udział mogą mieć wierzący, o ile skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii (KKK 2125). Ostre słowa jak dla nas wierzących, ale przecież bardzo smutne i prawdziwe. Wiara w Boga w początkach chrześcijaństwa i przez całe wieki trwania Kościoła, rozprzestrzeniała się przede wszystkim przez świadectwo wierzących, świadectwo tych, którzy nazywali się uczniami Chrystusa - chrześcijanami. Kto widział ich postępowanie, ich wytrwałość i ich modlitwę, nie wątpił, że ich Bóg nie tylko istnieje, ale żyje i wciąż działa pośród swego ludu. Stwierdzenie Katechizmu stawia nas wobec pytania: czy moja wiara i moje życie jest świadectwem, że Bóg istnieje? Może gorszę się i potępiam ateistów i walczących z Kościołem, ale czy może nie jest tak, że niejednokrotnie to ja właśnie wkładam argumenty w usta i ręce przeciwników Kościoła i niewierzących? Czy może to właśnie ja nie jestem tym, który czasami zamiast pociągać przykładem swojego życia, jestem tym, który odpycha od Jezusa? Bo kto chciałby wierzyć w takiego boga, którego uczeń zachowuje się tak a nie inaczej, i to jeszcze używając imienia swego boga na ustach. 

22 lutego - Katedry Świętego Piotra

Ołtarz Katedry św. Piotra
w Bazylice Watykańskiej
(fot.: www.skarbykosciola.pl)
Obchodzimy dziś święto Katedry Świętego Piotra. Chodzi tutaj o pewną starożytną tradycję (z IV wieku), w której składano dzięki Bogu za misję powierzoną apostołowi Piotrowi i jego następcom.  

Katedra, dosłownie, jest miejscem, na którym zasiada biskup, umieszczonym w kościele-matce diecezji (stąd właśnie kościół ten zwany jest katedralnym). Miejsce to (szczególnie wyróżnione krzesło, tron) jest symbolem autorytetu biskupa i jego nauczania, tzn. nauczania ewangelicznego, które on, jako następca Apostołów, jest wezwany do zachowania i przekazywania go wspólnocie chrześcijańskiej. Kiedy biskup obejmuje rządy w Kościele partykularnym, który został mu powierzony, ubrany w mitrę i trzymając pastorał, zajmuje miejsce właśnie na katedrze. Z tego miejsca będzie prowadził wiernych, jako nauczyciel i pasterz, w ziemskiej wędrówce w wierze, nadziei i miłości.  

Katedra Biskupa Rzymu podkreśla misję nauczyciela i pasterza, powierzoną przez Chrystusa Piotrowi i jego następcom, co stanowi podstawę widzialnej jedności Kościoła. Katedra Biskupa Rzymu staje się więc znakiem jego misji przewodzenia całemu Ludowi Bożemu. 

Dzisiejsze święto zachęca nas do ożywienia życia osobistego i wspólnotowego wiarą założoną na świadectwie Piotra i innych Apostołów. Naśladując ich przykład, również i my możemy stać się świadkami Chrystusa w Kościele i w świecie. 


czwartek, 21 lutego 2013

21 lutego - św. Piotra Damianiego, biskupa i doktora Kościoła

św. Piotr Damiani
(fot.: pustyniakarmelu.blogspot.com)
Piotr urodził się w Rawennie w 1007 roku. Pozostawszy sierotą jako dziecko, z powodu śmierci ojca, został porzucony przez matkę, zniechęconą swym licznym potomstwem. 

Został wzięty w opiekę przez swojego starszego brata o imieniu Damian, który przywiązał się mocno do młodszego brata, wychował go i posłał na studia: Piotr, stawszy się dorosłym, z wdzięczności dla niego przyjął do swojego imienia imię swego brata i nazywał się odtąd już zawsze Piotr Damiani. 

Po studiach w Rawennie, Faenzy i Padwie i swych wykładach na uniwersytecie w Parmie, wstąpił do klasztoru kamedułów w Fonte Avellana (Marche), który dzięki niemu stał się centrum odnowy zgromadzenia kamedułów. Tutaj spędził praktycznie całość swojego życia, opuszczając klasztor jedynie na prośbę papieży, którzy zlecali mu różne zadania. 

W rzeczywistości bowiem Kościół, rozerwany wewnętrznie z powodu różnych nieporozumień i schizm, potrzebował ludzi uczciwych i dobrze przygotowanych, takich właśnie, jak Piotr Damiani. Był doradcą sześciu papieży, w szczególności współpracował z Hildebrandem, wielkim reformatorem Kościoła, wybranym później na papieża (Grzegorz VII). 

Po licznych wędrówkach po diecezji mediolańskiej, po Francji i Niemczech, otrzymał godność kardynalską i stał się biskupem Ostii. 

Śmierć dotknęła go w 1072 roku w Faenzy, powracającego z ostatniej misji pokojowej. 

W czasie swojego życia święty Piotr Damiani stał się przykładem szczęśliwego połączenia życia pustelniczego z aktywnością duszpasterską. Jako pustelnik stał się wcieleniem radykalizmu ewangelicznego i bezgranicznej miłości do Chrystusa. Jako człowiek Kościoła pracował z dalekowzroczną mądrością, dokonując również trudnych i odważnych wyborów, jeśli było to konieczne.

 

wtorek, 19 lutego 2013

Dlaczego nie każda bioetyka chroni każde życie?

Na pewno sami zorientowaliśmy się nie raz, że pomimo tak bardzo zaawansowanej medycyny i genetyki, pomimo tak obszernej wiedzy lekarzy, biologów i genetyków, sprawy związane z obroną ludzkiego życia, pojęciem istoty i osoby ludzkiej, są różnie określane przez różnych lekarzy, czy profesorów. A wydawać by się mogło, że przecież, przy dzisiejszym stanie wiedzy powinna być praktycznie jednomyślność, wynikająca z faktów, które można doświadczyć i obserwować. Dlaczego zatem bioetyka jest dzielona na bioetykę laicką i bioetykę inspirowaną myślą katolicką?

Czym jest bioetyka laicka? - Jest to bioetyka nie odwołująca się w żaden sposób do kryteriów chrześcijańskiej teologii moralnej, ale opiera się jedynie na przesłankach wywodzących się z licznych prądów współczesnej filozofii. A ponieważ prądy te są liczne i różne, tzn. często różnią w rozumieniu podstawowych pojęć (np. osoby, czy istoty ludzkiej), dlatego też i bioetyka może przybrać przeróżne poglądy. Praktycznie można dziś uznać, za Michele Araminim, profesorem nauk politycznych i teologii moralnej, że bioetyka laicka to bioetyka anglosaska. Odrzuciła ona jednoznacznie jakiekolwiek stanowisko religijne, czy też metafizyczne w kwestiach bioetycznych (to takie bycie przeciwnym z zasady - nie dyskutujemy, nie bierzemy pod uwagę waszych racji - po prostu jesteśmy na nie, bo nie). Celem powszechnie dziś stosowanej bioetyki anglosaskiej stało się znalezienie rozwiązania kompromisowego w oparciu o debatę publiczną w kwestii problemów moralnych, wynikających z zastosowania współczesnych teologii w medycynie (moralnym jest to, co społeczeństwo uzna za moralne, niemoralnym to, co społeczeństwo uzna za takowe). Odrzuca się tutaj zasady moralne przedstawiane w religii, czy metafizyce, uznając je za nieuzasadnione dogmaty. Jednocześnie, o ironio, tworzy się zupełnie nowe normy, które stają się również typowymi, nowymi dogmatami: tak jest, bo tak, albo dlatego, że my tak mówimy.

Bioetyka anglosaska opiera się na metodzie zasad, opracowanych przez dwóch autorów, Beauchampa i Childressa, do których należy jeszcze dodać teorię cnoty według Hugo T. Engelhardta, amerykańskiego bioetyka. A oto zasady tej bioetyki:

czwartek, 14 lutego 2013

14 lutego - świętych Cyryla, mnicha i Metodego, biskupa, patronów Europy

(fot.: www.parafia-sulecin.com)
Dwaj bracia, Michał i Konstantyn, którzy przyjęli, jako mnisi imiona Metody i Cyryl, wypełniali swoje dzieło misyjne w IX wieku w środkowej Europie, są wspominani jako "apostołowie Słowian". Obaj bracia urodzili się w Tesalonikach, w rodzinie wyższego oficera miejscowego garnizonu i znali język słowiański, którym posługiwano się w Macedonii. 

Konstantyn, młodszy z braci, urodzony około 827 roku, ukończywszy swoje studia w Konstantynopolu, został wyświęcony na kapłana i rozpoczął karierę nauczycielską. Michał natomiast podjął się kariery politycznej, ale kiedy został nominowany zarządcą cesarskim w jednej ze słowiańskich prowincji, zrezygnował z urzędu, wstępując na drogę monastyczną i przybierając imię Metody. 

W 860 roku obaj bracia od cesarza otrzymali zadanie ewangelizacji Chazarów; trzy lata później, poproszeni przez księcia Rościsława, przybyli na Morawy. Tutaj opracowali alfabet głagolicę i zredagowali pierwszą wersję Biblii, Mszału i rytuału liturgicznego na ten język Słowian. 

Oskarżeni o schizmę i herezję, Cyryl i Metody musieli udać się do Rzymu, gdzie zostali jednak przyjęci z wielkim zadowoleniem przez papieża Hadriana II, który zatwierdził ich ryty i święte obrzędy w języku słowiańskim. Cyryl zmarł właśnie w Rzymie, 14 lutego 869 roku. 

Metody, wyświęcony przez Papieża na kapłana i nominowany arcybiskupem Panonii ze stolicą w Sirmium (obecne tereny Serbii), powrócił do Słowian. Musiał jeszcze dużo walczyć, aby zostało zaakceptowane użycie języka Słowian, praktycznie aż do śmierci, która miała miejsce 6 kwietnia 885 roku. W rycie, użytym podczas jego pogrzebu, wraz z greką i łaciną, został użyty język słowiański. 


piątek, 1 lutego 2013

Intencje Apostolstwa Modlitwy - Luty 2013

Luty 2013


Ogólna:

Aby rodziny migrantów, zwłaszcza matki, były wspierane i otaczane opieką w trudnościach.


Misyjna:

Aby ludność obszarów objętych wojnami i konfliktami mogła zacząć budować pokojową przyszłość.