sobota, 28 stycznia 2012

28 stycznia - św. Tomasza z Akwinu, kapłana i Doktora Kościoła

Fra Angelico, Św. Tomasz z Akwinu
(fot. pl.wikipedia.org)
Tomasz urodził się w 1225 roku w Roccasecca (Włochy) w rodzinie hrabiego Akwinu. Jako młodszy syn został przeznaczony do kariery kościelnej. 

W wieku pięciu lat został oddany przez rodziców na formację i wychowanie do Benedyktynów z opactwa na Monte Cassino, aby tam mógł zostać potężnym i wpływowym opatem. Pozostał tam osiem lat, po których został wysłany na studia na uniwersytecie w Neapolu. Tutaj Tomasz poznał braci dominikanów, z niedawno założonego przez św. Dominika zgromadzenia, i postanowił wstąpić w ich szeregi.

Jego rodzina bardzo mocno przeciwstawiała się tej decyzji, a ponieważ Tomasz pozostawał w niej nieugięty, porwali go i więzili przez dwa lata. Jego siostry, z którymi Tomasz był mocno związany, zostały zobowiązane przez rodziców do pracy nad nim, aby zmienił decyzję. Ich wysiłki pozostały jednak daremne. Dlatego też postanowiono kusić go młodą służącą, która miała za zadanie uwieźć go; również i tym razem, rodzice nie osiągnęli zamierzonego celu. Ostatecznie, jego siostry, ujęte dobrocią Tomasza, przeszły na jego stronę i pomogły mu w uciecze. 

Udał się na studia do Kolonii, następnie do Anglii, by ostatecznie przenieść się do Paryża, stając się wykładowcą na Sorbonie. Gdy wrócił do Włoch był już bardzo znanym i cenionym nauczycielem, dlatego też natychmiast jego rodzina zaakceptowała wreszcie jego wybór. 

Tomasz nauczał w Bolonii, następnie w Rzymie i ostatecznie w Neapolu. Otrzymywał wiele zadań i obowiązków od papieży, pisał wiele książek, wśród których najważniejszą jest Summa Teologiczna, dzieło, które wciąż jeszcze jest arcydziełem teologii, ze względu na jej jasność i ważność, studiowana na wielu uniwersytetach całego świata.

Tomasz jednak, przede wszystkim, był wielkim świętym. Bardzo często przerywał swoją pracę na modlitwę. Niektórzy współbracia widzieli go uniesionego nad ziemią w ekstazie przed krzyżem. 

Śmierć dotknęła go 7 marca 1274 roku w klasztorze w Fossanova podczas podróży na Sobór Lyoński. Miał zaledwie 48 lat.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz