czwartek, 29 grudnia 2011

29 grudnia - Św. Tomasza Becket, biskupa i męczennika

Śmierć św. Tomasza Becket
(fot. www.insidecatholic.com)
Tomasz urodził się w Londynie (ok. 1120 roku) w rodzinie bogatego kupca. Po ukończeniu studiów został włączony do grona współpracowników arcybiskupa Canterbury. W 1154 roku został archidiakonem a w 1155, król Henryk II mianował go kanclerzem królestwa. Obaj związani byli serdeczną przyjaźnią i bardzo bliską współpracą. 

Po śmierci arcybiskupa w 1161 roku, król Henryk, aby położyć kres sprzeciwowi Kościoła wobec uzurpacji króla dla swoich wygórowanych praw i przywilejów, co miało miejsce w poprzednich wiekach, dokonał wyboru na miejsce arcybiskupa swojego energicznego i zaufanego kanclerza. Nie mogąc sprostać oczekiwaniom władcy, Tomasz zrezygnował z funkcji kanclerza, pragnąc oddać się na służbę potrzebom duchowym wiernych. 

Od swojego wyboru na arcybiskupa prowadzi życie prawie monastyczne: ubóstwo w jedzeniu i ubieraniu, modlitwa i medytacja Pisma Świętego każdego dnia, rozdzielanie jałmużny dla ubogich, które były większe od tych, których udzielał jego poprzednik, odwiedziny u chorych i w szpitalach. 

Szybko jednak wypłynęły konflikty z królem, do tego stopnia, że zamierzał on uwięzić Tomasza, który z tego też powodu zbiegł do Francji. 

Po powrocie do ojczyzny, jego pierwszym aktem było odsunięcie od wszelkich czynności pasterskich biskupów, którzy zawarli umowy z królem, który miał wykrzyknąć: Kto mi usunie spośród nas tego intrygującego księdza? Stało się tak, że czterech rycerzy uznało w ten sposób, że otrzymują w ten sposób zgodę od króla i wyruszyli uzbrojeni do Canterbury. Arcybiskup został ostrzeżony, ale pozostał na swoim miejscu; przyjął zabójców w katedrze, ubrany w szaty liturgiczne i przyjął ciosy mieczem bez stawiania oporu; przed śmiercią powiedział: Przyjmuję śmierć w imię Jezusa i Kościoła. Było to 29 grudnia 1170 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz