niedziela, 17 czerwca 2012

XI niedziela zwykła (B)

Nasienie kiełkuje i rośnie
(barankowy.blogspot.it)

Ez 17, 22-24
To piękne porównanie proroka Ezechiela symbolizuje odnowienie narodu Izraelskiego po niewoli babilońskiej: zostaje ona przedstawiona jako pewien rodzaj zmartwychwstania. Na początku jest on bardzo delikatną gałązką ułamaną z wysokiego cedru, która później wyrośnie i stanie się majestatycznym drzewem. Prorok wygłasza to proroctwo jeszcze w Babilonii, w czasie wygnania. Naród Izraelski jest już bardzo pomniejszony: tylko nieliczni wierzący pozostali wierni prawdziwemu prawu. Ale dla proroka nie jest jeszcze nic straconego: Bóg sprawi, że z maleńkiej sadzonki wyrośnie wielkie drzewo, które bardzo mocno powiększy swoją liściastą koronę. To porównanie odnosi się do Kościoła zbudowanego na Chrystusie: od swoich skromnych początków, poprzez nieprzerwane działanie Słowa Ewangelii, rozszerzy się On na całą ludzkość.

2 Kor 5, 6-10
Paweł, pewny że znajduje się w relacji miłości do Boga, któremu starał się być zawsze wierny, wykazuje swoje całkowite zaufanie Bogu. Opisuje on swoim wiernym trudności napotkane w swojej posłudze. Wyraża swoje przekonanie, że właśnie poprzez te trudności, prawdziwe życie kiełkuje i rośnie. Oczywiście, jeśli chodziłoby jedynie o niego, zapewne chciałby już być przeniesiony do tego pełnego światła; ale, poddając się Bogu, będąc pewnym, bycia na drodze do osiągnięcia pełni życia, akceptuje trudności i próby teraźniejszego czasu. Za przykładem Pawła, chrześcijanin musi podjąć wysiłek podobania się Panu, dokładnie wypełniając Jego Wolę. Tylko w ten sposób może ze spokojem oczekiwać dnia sądu, będąc pewnym otrzymania nagrody wiecznej.

Mk 4, 26-34
Jezus głosił, że przyszedł, aby ustanowić królestwo Boże na ziemi. Ale aż do tej pory nic takiego nie da się zaobserwować: jedynie mało znaczącą grupę uczniów, bez żadnych instrukcji i wpływu, a na dodatek już widać powstałą wobec nich opozycję ze strony władzy religijnej. Aby się temu przeciwstawić, Jezus opowiada dwie przypowieści: o ziarnie pszenicy i o ziarnku gorczycy, które kiełkują i rosną także wtedy, gdy nikt się o to nie troszczy. Po wrzuceniu ziarna w glebę, rolnik czeka: wszystko zdaje się zastałym i nieaktywnym; ale ziarno nie stoi w miejscu: wciąż kiełkuje i rośnie. Czasami zdarza się i nam podzielić niepokój pierwszych uczniów. Zdaje się nam, że dzieło Kościoła jest nieskuteczne i że królestwo Boże w ogóle się nie rozwija. Trzeba się nam uwolnić od tych niepokojów. Bądźmy spokojni i ufni. Bóg jest z nami. Przypowieść o ziarnie, które niejako stawia nas wobec czasu, koniecznego na jego kiełkowanie i przyniesienie owocu, zaprasza nas do cierpliwości w dziele Bożym, zarówno jeśli chodzi o cały Kościół, jak i o każdego z nas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz