środa, 23 stycznia 2013

Co mówi biologia o embrionie?

(fot.: biotechnologia.pl)
Bardzo często obrońcy aborcji sprzeciwiają się argumentom, wysuwanym przez Kościół i przeciwników aborcji i in vitro, redagując jedną odpowiedź: to wszystko jest kościółkowe, czysta, Kościelna ideologia.

Popatrzmy więc na embrion przez pryzmat biologii. Z punktu widzenia tej nauki, co możemy powiedzieć o embrionie: co się z nim dzieje.

Wiele bibliografii, mówiącej o tym, czym jest embrion, z punktu widzenia biologii i genetyki, argumenty swoje opiera na czterech przesłankach.



Przynależność gatunkowa - wychodzi z założenia: to co jest zrodzone z człowieka, jest człowiekiem. Osobą jest zatem każda istota, która przynależy do gatunku ludzkiego. W jednej ze swoich książek i w wielu swoich wykładach Wanda Półtawska, mówiąc na temat aborcji, ironizowała, jaki człowiek jest dziwny, bo kiedy np. widzi kotkę kotną wie, że z niej zrodzą się kotki, jeśli chodzi o suczkę, będą pieski itd. W przypadku jedynie człowieka zauważa się, że człowiek zaczyna się zastanawiać: to, co nosi kobieta w swym łonie, czym jest?
Wybitny genetyk, prof. Jérôme Lejeune, zmarły w 1994 roku, powiadał, że obecnie genetyka tak bardzo głęboko weszła w ludzkie życie, że jest w stanie zajrzeć nawet w sam jej początek. Stąd od razu można stwierdzić, że embrion ludzki nie jest tylko, jakąś tkanką, ale samoorganizującą się istotą gatunku ludzkiego. Zresztą same badania prowadzone w ramach sztucznego zapłodnienia ukazują wprost, że życie człowieka, jak każdego ssaka zaczyna się już od zygoty, tzn. wtedy, gdy nowy organizm ma zaledwie jedną komórkę. 
Warto w tym momencie zauważyć, na czym polega samo zapłodnienie: po zaplemnieniu, kiedy to plemnik wnika w komórkę jajową i dokonuje penetracji jajeczka, następuje tzw. faza przedjądrzy, kiedy to przygotowuje się połączenie informacji genetycznej z obu komórek rozrodczych, by ostatecznie dokonała się fuzja jąder komórkowych plemnika i oocytu. W wyniku tej fuzji gamety rodziców tracą swoją autonomię i tworzą genetycznie nowy zarodek. Trzeba zauważyć, że ów na początku jednokomórkowy zarodek ma niepowtarzalną wartość genetyczną: nie należy on genetycznie, ani do matki ani do ojca. Jego kod genetyczny jest zupełnie inny. Jest to zupełnie nowa istota (nie suma dwóch komórek rozrodczych matki i ojca). Od tego momentu ta nowa istota rozpoczyna rozwijanie się według kodu genetycznego w nim zapisanego. Nie ma dowodu na to, że w którymś momencie rozwoju to nowe stworzenie należałoby do innego gatunku niż homo sapiens.

Ciągłość rozwojowa - dotyczy ona wspomnianego już procesu, który rozpoczyna się od samego momentu zapłodnienia. Organizm ludzki przechodzi rozliczne zmiany i przemiany procesowe w ciągu całego życia człowieka, od samego początku, aż do śmierci, a nawet i po niej. I trudno jest ustalić jakąś granicę, czy jakąś zmianę jakościową, która mówiłaby, że w tym momencie człowiek jest w danej, a już za chwilę w innej fazie. Nawet nasze określanie: dziecko, młodzież, dorosły, starzec, ze względu na wiek są umowne i wiemy że różnice w organizmie u osób tego samego wieku mogą być różne. Ludzki organizm jest w ciągłej pracy, nazwijmy to tak prosto i wciąż poddany jest rozlicznym przemianom: od tej jednej komórki aż do końca istnienia ciała ludzkiego. Mamy tutaj do czynienia z biologicznym faktem ciągłości rozwojowej organizmów i co jest bardzo ważne: ten fakt rozwojowy przebiega zgodnie z genotypem istniejącym już w zygocie (tym jednokomórkowy organizmie). Od samego początku ten proces trwa nieustannie. Zarodek jest od początku zdeterminowany do wytworzenia dojrzałego organizmu ludzkiego. Oczywiście konieczne jest do tego odpowiednie środowisko do tego, ale to zarodek sam "podejmuje działanie, by stworzyć sobie dojrzałe ciało".

Tożsamość - człowiek przez cały okres swojego istnienia jest zawsze jedną i tą samą istotą, niezależnie od wieku, stopnia rozwoju, czy jakichkolwiek zmian w organizmie, związanych z wiekiem, czy również przeróżnymi chorobami. Mogą zachodzić w człowieku w ciągu całego jego życia zmiany fizyczne, jak i psychiczne, które jednak nie odbierają człowiekowi jego tożsamości - nie przestaje być sobą. Zmiany te przecież można zaobserwować w ciągu całego życia człowieka - jednak pomimo nich, człowiek przez innych i przez samego siebie jest zawsze postrzegany jako ten sam człowiek. Nie jestem kimś innym jako dziecko, jako dorosły, jako starzec, jako człowiek np. bez ręki po wypadku - wciąż jestem sobą, tą samą osobą, z punktu widzenia biologii również. 
Pytanie: co w przypadku bliźniąt? Czy nie jeden embrion przekształca się następnie w dwa? Albo przypadek rzadki, kiedy to dwa embriony, następnie łączą się w jeden? Ma to moment w czasie, gdy embrion ma właściwości totipotencjalne, tzn. jego komórki mogą przemienić się w jakąkolwiek komórkę organizmu ludzkiego. Trzeba jednak zauważyć, że nawet jeśli z embrionu odłącza się część komórek totipotencjalnych, które są w stanie i tworzą nowy embrion, nie odbiera to w żaden sposób tożsamości pierwszemu embrionowi - on wciąż jest tym samym i drugi, nowo powstały embrion otrzymuje swoją nową tożsamość, inną od embrionu, z którego odłączyły się komórki tworzące go. W drugą stronę jest podobnie. W przypadku fuzji dwóch embrionów, oddzielnie rozwijających się zarodków, powstanie nowego embrionu, z połączenia dwóch wcześniejszych doprowadza tak naprawdę do śmierci jednego z tych dwóch pierwotnych embrionów. Nowy embrion ma w ten sposób część informacji genetycznej z jednego i część z drugiego embrionu, ale nie powoduje to nowego istnienia, jak przy zapłodnieniu. Po prostu jeden z embrionów umiera. Drugi zachowuje swoją tożsamość, pomimo zmian w nim zachodzących.

Potencjalność - gatunek ludzki posiada szczególne zdolności: myślenie, moralne postępowanie, tworzenie kultury, religijność itp. Wszystkie te cechy człowiek nie posiada od razu, może je posiąść i rozwijać na pewnym etapie swojego rozwoju. Taki potencjał rozwojowy posiada już każdy embrion. Jeśli stworzy mu się odpowiednie środowisko rozwoju to on ten potencjał wykaże. Należy więc do rodzaju ludzkiego. Ludzki embrion biologicznie jest tą samą jednostką, która w przyszłości będzie dorosłą osobą, będzie myśleć, kochać, tworzyć kulturę, działać rozumnie. Nic innego, nawet żaden zarodek zwierzęcy nie nosi w sobie tej potencjalności, co zarodek ludzki. Nie można tutaj również mówić, że dopóki zarodek nie znajdzie się w macicy i nie nastąpi zagnieżdżenie, to owej potencjalności w zarodku nie ma. To nieprawda, gdyż jak zostało wspomniane środowisko takie służy jedynie rozwojowi danych potencjalności, ale one w zarodku istnieją, nawet jeśli embrion nie zostanie implantowany, lecz zamrożony, np. w procedurze in vitro. 

Naturalnie można się sprzeczać i polemizować, wysuwając najróżniejsze argumenty czym jest embrion. W dzisiejszych jednak czasach, gdzie medycyna i genetyka są w stanie śledzić najdrobniejszą komórkę, trudno jest zaprzeczać biologii, że embrion z punktu widzenia biologii już od momentu zapłodnienia rozpoczyna swój nieustanny proces tworzenia organizmu ludzkiemu, którym to przemianom będzie on podlegał do końca swojego istnienia. trudno dziś zaprzeczać, że embrion ten nosi swój własny, zupełnie inny od jakiegokolwiek organizmu żywego zapis genetyczny, który czyni go przynależny do rodzaju ludzkiego. Wiemy, że jeśli weźmiemy do badania jakąkolwiek komórkę ludzką, można poprzez badania genetyczne dojść do tego, do kogo ona należy. Np. włos, można określić do kogo on należy. Jeśli jednak zrobimy takie badania dla tego nowego istnienia zauważymy, że nie należy on do matki, jak chcą niektórzy, to ma zupełnie inny zapis, pokrewieństwo będzie, ale identyczność nie. A więc do kogo należy ten embrion? Biologia pokazuje, że na pewno do żadnego innego istnienia ludzkiego, jak tylko do siebie. Więc do kogo należy? Do samego siebie jedynie, bo sam jest nowym istnieniem ludzkim. Aż dziw bierze, że tylu wyśmienitych lekarzy, którzy widzą ten cud w swych laboratoriach na co dzień, upierają się, że to nie nowa istota ludzka. Chciałoby się powiedzieć: tak panie doktorze, pan też kiedyś taki był, tylko że miał pan szczęście, że takich jak pan, wtedy nie było i pozwolono się panu narodzić, a nie zabawiać się panem jak banalnym materiałem genetycznym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz